log in

Felietony

Co było, co dalej lub ile jeszcze?

Oceń ten artykuł
(0 głosów)

Ktoś, kto choć raz zasmakował stadionu przy Szczepaniaka, pamięta czasy bycia z drużyną na dobre i złe. Dla fanatyka Korona to nie tylko klub, jeśli wejdziesz w to za młodu, potem już nie wyjdziesz. Mecze z Proszowianką, Niedźwiedziem czy Avią - kto z nas myślał wtedy, że zamienimy te drużyny na Legię, Lecha czy Śląsk? Życie z dnia na dzień, od meczu do meczu, wszystko kręciło się wokół Korony. Każda wygrana, porażka, każdy awans lub spadek. Wszystko przeżywane, jakby poza klubem nie istniał świat.

Potem nastała era sukcesu. Ekstraklasa, nowy stadion, nowi kibice i fanatycy, którzy ciągle byli. Nastały czasy lepsze, jak i gorsze. Niestety. Ostatnio słyszysz tylko o tych gorszych. Czytasz fora, artykuły, komentarze i próbujesz żyć, ale coś jest nie tak. Ktoś nagle próbuje zniszczyć Twój klub. Ile razy w szkole słyszałeś tekst - Korona to dno, jak Ty możesz chodzić na 3 ligę, by kilka lat później widywać te osoby regularnie na Ściegiennego. I teraz ich pytasz, jak myślisz, co będzie dalej, przy odpowiedzi czujesz, jak nóż otwiera Ci się w kieszeni. Wypowiedzi w stylu kibica sukcesu. Potem pytasz, a jak Korona upadnie, pójdziesz na 2 ligę bądź okręgówkę? I ten moment, gdy czujesz, że nóż jest gotowy do użycia... Nie zrozumiesz człowieka wychowanego na Koronie, który przygodę zaczynał 18 lat temu.

A teraz obserwujesz ruchy prezydenta, radnych, prezesa czy zawodników. Pretensji nie masz tylko do tych ostatnich. Nie ma kasy, nie ma grania. Nikt nie chce pracować za darmo. Ganisz radnych, że nie chcą dać pieniędzy na klub? A prezesa, który o nie prosi, nie pierwszy i pewnie nie ostatni raz? Prezydent się już wycofał, prezes uzależnia wszystko od pieniędzy, a radni liczą na prezydenta i prezesa, że powiedzą coś o sponsorze. Błędne koło. Tylko że nikomu z wyżej wymienionych nie zależy na klubie tak jak Tobie. Co możesz zrobić? Czekać. Wysuwać własne wnioski, komentować, ale i tak masz związane ręce. I codziennie bijesz się z myślami, co dalej, wracasz z pracy i masz nadzieję, że przeczytasz coś pozytywnego. Chciałbym wierzyć, że ten dzień nastąpi. A jeśli nie?

Kibicem możesz być. Fanatykiem będziesz zawsze.

 

Ostatnio zmienianyśroda, 17 czerwiec 2015 10:30
Piotr Włodarczyk

Tematy okołoboiskowe związane z kielecką piłką to jego specjalność. Pokładów inteligentnego sarkazmu może pozazdrościć mu niejeden komik.

Skomentuj

Upewnij się, że pola oznaczone wymagane gwiazdką (*) zostały wypełnione. Kod HTML nie jest dozwolony.

Zawodnicy

Log in or create an account